top of page
Szukaj

Choinka - dla nas czy dla kota?

  • kpasiak
  • 22 sty 2015
  • 1 minut(y) czytania

Tak bardzo lubię choinkę i jej blask, że od lat wybieram jodłę. Jodla nie opada i może dłużej postać w domu niż świerk. Wiem, że świąteczne drzewko można trzymać do Matki Boskiej Gromnicznej i tak z reguły u nas stoi, ciesząc swoim widokiem. W tym roku mam inaczej - jest świerk kłujący w doniczce i mniejszy niż zwykle, ale stojący na stołeczku. Czemu świerk i czemu na podwyższeniu zapytacie? Odpowiedź z życia wzięta - mamy od sierpnia kota i wszyscy straszyli "Będziesz musiała całe ozdoby wymienić", "Kot wszystko ci pobije", "Kot przewróci choinkę, a na pewno poogryza" itd. Słuchałam, słuchałam i wymyśliłam: 1. Choinka na podwyższeniu - to kot nie sięgnie.

2. Drzewko mocno kłujące - kot się zniechęci .

A kot? A kota nasze drzewko wcale nie obchodzi, on je obchodzi szerokim łukiem, jakby nie istniało. Zatem choinka jest do dziś, ale mam inny problem - wcale nie koci. Otóż, jest nas w domu sporo, ale na hasło „rozbieramy choinkę” okazuje się, że dom to bezludna wyspa - ani jednego chętnego. Każdy nagle cieszy się, że drzewko jeszcze stoi i „niech jeszcze tydzień pobędzie”. I na tym pozostańmy póki co. Obiecuję , że napiszę kto je w końcu rozebrał.

Zona_choinka.jpg

 
 
 

コメント


Wybrane posty
Ostatnie posty
Archiwum
Tagi
Dołącz, zapraszam
  • Facebook Basic Square

© 2014 by Wkurzona Żona

 

 

 

Strona wykorzystuje pliki cookies. Witryna www.wkurzonazona.pl wykorzystuje  pliki cookies w celu jak najlepszej prezentacji treści w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że niektóre z nich będą zapisane na Waszym urządzeniu końcowym.  Możecie w dowolnym czasie dokonać zmian dotyczących ustawień cookies na swoim urządzeniu. Korzystanie z serwisu jest akceptacją powyższego.

bottom of page