Szukaj
Oczy szeroko zamknięte
- kpasiak
- 17 sty 2015
- 1 minut(y) czytania
To nauczka na przyszłość – brać okulary do sklepu. Wpadam do marketu – pieczywo, jakaś wędlina, trochę zieleniny i coś na wieczór. Zachciało mi się mieć czerwone wytrawne w liczbie jeden. Pełna półka - szpaczę i dobieram: czerwone….wytrawne…..najlepiej reserva……i chilijskie……cholera, szkoda, że okularów nie wzięłam. Coś wybrałam. Wracam do domu, zakładam okulary i co widzę??? Nie dość, że hiszpańskie, to jeszcze ESPERAL??? Hmmm… esperal w płynie – tego jeszcze nie grali. Włożyłam nie te okulary…… I jak tu się nie wkurzyć…?

Comentarios