top of page

Z tego co widzę…. nie widzę

  • Zdjęcie autora: Gruba Do Bólu
    Gruba Do Bólu
  • 28 maj 2020
  • 1 minut(y) czytania

Z tego co widzę, zwykle jest tak, że jak ktoś przejdzie operację bariatryczną i schudnie, umieszcza na profilu swoim lub grupy tematycznej (uwaga, nazywani jesteśmy chlorkami :O – od CHLO „chirurgicznego leczenia otyłości”) zdjęcie jak był gruby, a obok po przemianie. Ja tak nie zrobię J

Zrobię natomiast trochę inaczej. Do czasu oprzytomnienia pooperacyjnego i (mam nadzieję) rychłego powrotu do domu, zostawię to właśnie zdjęcie. Ciekawa jestem, nawiasem pisząc, czy ktoś mnie jeszcze taką pamięta…. Dla ułatwienia dodam, że już pracowałam. A do fryzury się proszę nie czepiać, bo właśnie wyszłam z piany, jak Wenus. Włosy wyschły i zaległy.


Ja pamiętam. Pamiętam też, że wydawałam się sobie gruba. Teraz patrzę z niedowierzaniem na to zdjęcie i po głowie tłucze się uporczywa myśl: „Jak to możliwe? Jak to możliwe, że można patrzeć w lustro i widzieć co innego niż jest?” I nagle zrozumiałam anorektyków i ich postrzeganie siebie.


Ale to nie było też tak, że taka byłam i już. Widoczny stan, to efekt 1,5 rocznej katorgi restrykcyjną dietą oraz ćwiczeniami: rano trzydzieści minut na skakance z obciążnikami, następnie godzina biegania, wieczorem to samo. Nie znoszę biegania! Ale się zaparłam i było minus dwadzieścia na wadze. Starczyło na jakieś 6 lat. W porównaniu ze mną ze zdjęcia, teraz jest mnie mniej więcej dwa razy tyle… Ponoć nie wyglądam na tyle. Tego, że się zmieniam w tę drugą stronę też nie widziałam, aż pewnego dnia się nie poznałam. Nie poznałam się wewnętrznie i zewnętrznie i zatęskniłam do tamtej mnie. Taki pewnie będzie cel tej mojej wyprawy. Do poczytania już po wszystkim.



Комментарии


Комментарии к этому посту больше не доступны. Обратитесь к владельцу сайта за дополнительной информацией.
Post: Blog2_Post

@2020 by Gruba Do Bólu

bottom of page