top of page

Okazało się, że mam problemy z piciem…

  • Zdjęcie autora: Gruba Do Bólu
    Gruba Do Bólu
  • 29 lut 2020
  • 1 minut(y) czytania

Tak powiedziała pani dietetyk. Zaczęłam sumować: 2x 300ml kawy plus 2x 300ml herbaty plus 300ml melisy plus woda w nocy i rano, bo mi gardło wysycha. Czyli spokojnie 1,5L płynów piję. Hura! JA właśnie, że nie LOkazuje się, że kawa i herbata wysusza i odwadnia, zatem … jak ja żyję? Trzeba pić wodę. Ale ja mam z tym problem. Potrzebuję konkretnych płynów. I nie koniecznie takich, o których pewnie właśnie myślicie! O tych – wysokooktanowych będzie później. Wodę piję jak się zziajam przy pracy szlifowaniu, po jeździe na rowerze, jak wybiegam się z psami. Ale tak wziąć i pić…? Nie umiem. Ale nauczyć się muszę. W sytuacji gdy objętość żołądka nie będzie przekraczać 150ml, a 80% tego co zjesz i wypijesz będzie zapieprzać skrótem (bypassem) do wyjścia, nie picie wody może skończyć się tragicznie – odwodnieniem i szpitalem. Uczę się zatem już teraz. Ciężko :/



Comentários


Não é mais possível comentar esta publicação. Contate o proprietário do site para mais informações.
Post: Blog2_Post

@2020 by Gruba Do Bólu

bottom of page