top of page

Najpierw kupię sobie sukienkę w kwiaty

  • Zdjęcie autora: Gruba Do Bólu
    Gruba Do Bólu
  • 24 maj 2020
  • 2 minut(y) czytania

Jak już uznam, że będę w niej dobrze wyglądać. A potem pobiegnę na łąkę. I będę lekko biegać, muskając kłosy traw i kwiaty. I kapelusz też kupię letni. Jak już minie niebezpieczeństwo wyglądania w nim jak arbuz w misce. I koszulę w spodnie włożę. Ale potem, bo póki co to estetyka mi nie pozwala. A właściwie brak estetyki. I pojeżdżę motorem, bo w końcu będzie mniejszy ode mnie.

Takie założenia robiłam jeszcze niedawno, pokładając w operacji wyśrubowane nadzieje. I o ile liczę, że skalpelem nie wytną mi wszechobecnego we mnie romantyzmu, o tyle wiem też, że nie rozwiąże wszystkich problemów. Zapewne stworzy raczej nowe.


Siłą rzeczy szukałam w necie informacji o operacjach bariatrycznych i natknęłam się na ludzi, zrzeszonych tu czy tam, którzy chętnie o swoich przeżyciach opowiadali. Zatrzymałam się na chwilę przy filmiku, który nagrała dziewczyna w cztery lata po pierwszej operacji bariatrycznej. Bo miała ich kilka. Dziewczyna mówi o sobie, że zawsze była gruba i od zawsze się odchudzała. Jej jedynym marzeniem było schudnąć, być szczupłą. Nie interesowało jej ani jakie zdobędzie wykształcenie, jaką chciałaby wykonywać pracę, ona chciała być szczupła. I gdy w końcu osiągnęła swój cel, znalazła się w pustce. W międzyczasie zrobiła całkiem niezłe studia, ktoś podrzucił jej ofertę pracy, ale sama określała wszystkie posunięcia jako przypadkowe. Chciała być szczupła i tylko to było celem jej życia. Gdy go osiągnęła, wszystko inne przestało mieć znaczenie. Bo co ona ma teraz z tym zrobić? Długi okres lęków, wycofania się z życia, depresja - to była cena za jej spełnione marzenie. Dzięki swojemu uporowi i chęci poprawienia sytuacji znalazła pomoc i wyszła na prostą.


Jej opowieść pokazuje jak kamień w bucie może zaważyć na całym życiu. To tylko kamień, ta nadwaga, który trzeba wyjąć. To tylko jeden z elementów życia, a nie ono całe. Często jednak nie da się w ten sposób myśleć. Otyłość rzutuje na całe życie – i zewnętrzne i wewnętrzne – jest filtrem, który zmienia obraz i postrzeganie rzeczywistości, również (a może przede wszystkim )siebie. Czymś, co, jeżeli na to się pozwoli, przesłoni pozostałe elementy życia, rozsiadając się w umyśle jak kwoka. Pozwoliłam tej kwoce zagościć na długo. Doczekałam się też kolejnych jej pokoleń. Mam nadzieję, że zamknę ten samowolny kurnik już niedługo. Tak, jak wyjmę z buta ten cholerny kamień.

Co do założeń – kupię sukienkę w kwiaty. Ale już widzę jak wracam z tej łąki cała zasmarkana i zapłakana, z opuchniętymi powiekami – bo przecież pyłki. Już widzę jak skaczę do góry i odnawiam sobie kontuzję w skokowym. No i jeszcze motor, na który nie usiądę, bo po niegdysiejszej przewrotce na jednośladzie i kolano uszkodzone i chęć posiadania w pojeździe trochę więcej blachy wokół.

Romantyczka się znalazła :D


Comentarios


Ya no es posible comentar esta entrada. Contacta al propietario del sitio para obtener más información.
Post: Blog2_Post

@2020 by Gruba Do Bólu

bottom of page